I jak jest zimno, trzeba jak wiadomo grzać. Również świecić.
W naszej części świata – głównie za pomocą gazu. Tylko ile nas to będzie kosztować i dlaczego tak dużo? A może jednak nie? I co u licha ma z tym wspólnego susza w Ameryce Środkowej?!
Jedno z najbardziej wilgotnych miejsc na świecie modli się o deszcz. Szczególnie Panama. Bo odpowiednio wysoki wody to nie tylko dla tego małego kraiku sprawa na wagę „być albo nie być”. 🙏💦 Tylko dlaczegóż powinno nas to obchodzić?
Otóż dlatego, że jedna z absolutnie najważniejszych dróg morskich na świecie to Kanał Panamski.
A ten ogranicza żeglugę, gdy brakuje w nim wody. I ma to wpływ na niewyobrażalne wprost w skali całego świata pieniądze. 💰 Sprawy i fundusze fundamentalne dla energetyki, gospodarek i budżetów wszystkich liczących się krajów po obu stronach obu Ameryk. I dwu oceanów. Czyli – dla większości znanego świata.
Amerykanie wielką część swojego gazu sprzedawali Chińczykom. Ze względu na zaznaczony wyżej problem z geografią i logistyką staje się to coraz mniej opłacalne. Więc amerykański płynny gaz będzie płynąć szerszym strumieniem właśnie do Europy.
Prognostycy ostrzegają, że nad Europę nadciągają niezwykłe jak na obecną erę globalnego ocieplenia, siarczyste mrozy.
Kto jeszcze pamięta, żeby w takim np. grudniu czy styczniu było -20 stopni? I jak sobie z tym poradzą nasze kaloryfery? A co ważniejsze – portfele? ❄️💼
Rok temu ceny energii przebiły sufit, ponieważ Zachód odciął się od dostaw paliw z Rosji. Które i tak wcześniej Rosja ograniczała, prowadząc z Europą kolejne wojny energetyczne. Szczególnie rekordowo drogi był właśnie gaz, a wraz z nim prąd, bo dla wielu krajów to bazowe paliwo do produkcji energii elektrycznej.
Innymi słowy, w ten czy inny sposób może być gorąco. I temat energetyki, światowej i tej na naszym małym, polskim podwórku będziemy śledzić z niezwykłą uwagą. 🔍
Do zobaczenia! 👋