Nikt nie staje się bogaty tylko dlatego, że dużo zarabia. Jak to, możesz spytać?
Przecież chyba właśnie o to chodzi, prawda? Trzeba przede wszystkim nauczyć się więcej zarabiać?! Zgoda. Ale prawdziwie bogaty będziesz wcale nie dzięki samemu zwiększaniu swoich dochodów. Majątek i w rezultacie – finansową wolność zbudujesz przede wszystkim dzięki oszczędzaniu.
Same zarobki, nawet dobre, nie wystarczą.
Zbyt wiele osób tkwi w beznadziejnym przekonaniu, że skoro zarabiam wystarczająco dużo, to już zawsze tak będzie. Majątek w końcu się sam zbuduje. Otóż nic z tych rzeczy!
Rzeczywistość jest taka, że standard życia – zawsze! – rośnie wraz z dochodami. Jeśli zaczynasz zarabiać więcej – automatycznie zaczynasz „potrzebować” i tym samym – wydawać więcej. I najczęściej nie są to wcale rzeczywiste potrzeby, tylko pragnienia bądź zachcianki; a często po prostu chęć dogadzania sobie. Skoro podjąłem wysiłek i teraz lepiej zarabiam, to chyba mi się należy, co nie?
Jestem gorącym zwolennikiem nagradzania się za dobrze wykonaną pracę i podnoszenia standardu życia.
Rób to. Trzeba jednak zaakceptować fakt, że w praktyce zawsze potrzebujemy (i wydajemy) tyle, ile aktualnie zarabiamy. A często dużo więcej! W rezultacie ci, którzy zarabiają dobrze, ale nie mają wypracowanego nawyku oszczędzania, mają nie tyle majątek, co rosnące coraz bardziej długi!
Gdyby ktoś zażądał od nas byśmy odkładali np. 50% swoich dochodów? Stwierdzilibyśmy z pełnym przekonaniem „Niemożliwe!” Przecież nawet wszystko co zarabiam nie wystarcza na pokrycie wszystkich moich obecnych czy też zaplanowanych wydatków. A co było, gdy zarabiałeś dużo mniej?