Twoje finansowe korzenie

Czy spotkałeś się może w ciągu swojego życia z takimi osobami, które przerosła ich własna sytuacja finansowa? Ludzi, którzy w krótkim czasie weszli w posiadanie ogromnej ilości pieniędzy, może prawdziwej fortuny – i ten fakt skończył się dla nich mało pozytywnie? Ludzi, którzy zdobyli duże pieniądze, na przykład wygrali je na loterii, a w rezultacie tracą nie tylko je wszystkie, ale nawet dużo więcej? Osoby, którym trafiła się świetna okazja, postanowili ją wykorzystać, zaczęli dobrze, ale potem wszystko się wali w rezultacie jest dużo gorzej, niż było wcześniej? Jakby świat stanął przeciwko nim. Może się wydawać, że to po prostu fatalny zbieg okoliczności, zwykły pech bądź ciąg nieszczęśliwych przypadków? Polityka, sytuacja na światowych giełdach, system, urzędnicy, nieuczciwi kontrahenci, oszust czy nieuczciwy wspólnik. Znasz takie sytuacje?

Tymczasem w środku, w samej istocie sprawy wyglądają, najczęściej zupełnie inaczej.

Jeżeli wewnętrznie nie jesteś gotowy na duże pieniądze, to nawet jeśli je wygrasz czy przypadkiem zarobisz – jeszcze szybciej to stracisz; zazwyczaj – dużo więcej.

A z drugiej strony zwróć uwagę na milionerów, którzy sami wykreowali swój finansowy sukces.

Biografię wielu spośród najbogatszych ludzi w historii w istocie powielają ten schemat. Jeśli stracą oni potężne pieniądze, bądź nawet cały majątek, prawie zawsze potrafią go odzyskać w krótkim czasie. A nawet zarobić dużo więcej. Generalnie inspirowanie się biografiami bardzo bogatych osób, takich, które w swoich dziedzinach odniosły spektakularny sukces jest zawsze pożyteczne i potrafi przynosić świetne rezultaty. Choćby po to, aby nie powielać błędów, wyciągać wnioski i podążać już przetartą drogą.

W rzeczywistości ogromna większość ludzi nigdy nie zrealizuje w pełni swoich możliwości.

Nie będą żyli tak, jakby chcieli, nigdy nie osiągną finansowej wolności i nie będą doświadczali nigdy prawdziwego spełnienia czy też szczęścia. Badania pokazują, że dotyczy to między 80 a 90% nas wszystkich. To naprawdę frustrujące; i bardzo chciałbym, aby to o czym mówimy nie dotyczyło właśnie ciebie.

Dlaczego tak się dzieje? To ogromne zagadnienie i będę je rozwijał w kolejnych materiałach przy okazji bardzo różnych tematów.

Tutaj zaznaczę tylko, że najogólniej mówiąc – większość ludzi nie zdaje sobie sprawy i nie docenia potęgi korzeni. Jeżeli zależy ci na wspaniałych, pięknych owocach rosnących w coraz większej obfitości na drzewie swojego życia – musisz zdać sobie sprawę, że owoce to efekt finalny; ostatni etap bardzo długiego i złożonego procesu. A co ma największy wpływ na jakość, wielkość i smak tych owoców? Oczywiście, to czego najbardziej nie widać, a co jest najistotniejszym fundamentem. Czyli właśnie korzenie.
 
Napisz proszę, czym dla ciebie są korzenie w tej metaforze twojego życia widzianego jak drzewo? Co wg ciebie stanowi – lub powinno stanowić ten właśnie najistotniejszy fundament? I jak można i warto o niego zadbać, czyli prawdziwie docenić potęgę, jaką stanowią mocne korzenie?
 
Jestem bardzo ciekaw twoich odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie z gorącej Hiszpanii i do zobaczenia w następnym materiale!