Widmo stagflacji

Ostatnio zwracałem uwagę na fenomen taniejącego paliwa, na tle wciąż galopującej inflacji. Kolejnym, ważnym tematem jest to, że cały czas przewija się groźba tzw. stagflacji.

To dla przypomnienia – stan gospodarki, w której słabemu wzrostowi gospodarczemu (stagnacji), towarzyszy ponadprzeciętnie wysoka inflacja.

W Europie hamują Niemcy, których przemysł produkuje obecnie znacząco mniej niż jeszcze rok temu. W Chinach gospodarka toczy się zauważalnie wolniej niż prognozowano – import spadł, eksport mizernie rośnie, a ciężarówek na chińskich drogach jest znacznie mniej. W Stanach Zjednoczonych, po podwyżce stóp procentowych, amerykański bank centralny zasugerował przerwę w podwyżkach.
 

Specjaliści twierdzą, że największa gospodarka świata (amerykańska) realnie stoi w obliczu recesji, a z 50% pewnością przewidują recesję także w Europie.

Dlatego też prognozy napędzającej gospodarkę konsumpcji są regularnie obcinane. Mimo to nie pomogą nawet zbliżające się wakacje. Amerykański rząd prognozuje, że chociaż w lipcu i sierpniu będzie się sprzedawać nieco więcej paliwa niż w zeszłym roku, to nadal będzie to znacząco mniej niż przed pandemią. Zatem nadzieje na to, że największy na świecie detaliczny rynek paliw uratuje producentów, mogą okazać się boleśnie złudne.

Dla naszych portfeli na krótką metę to dobra informacja, ponieważ w perspektywie najbliższych kilku miesięcy oznacza zapowiedź niższych cen.

Lecz w kontekście cen paliw (i co za tym idzie – cen wszystkiego) musimy poruszyć temat, który słusznie wciąż budzi potężne emocje. Mowa o astronomicznych dochodach firm odpowiadających za produkcję i dystrybucję paliw. Ich zyski dwukrotnie przewyższyły prognozy analityków i są liczone w setkach miliardów. W tym kontekście naturalnie nasuwa się pytanie o kondycję polskiego potentata i monopolisty, który już zdążył w opinii wielu zasłużyć na miano zdziercy. Mowa oczywiście o państwowym Orlenie.
 

Na razie pilnie strzeżone raporty zostaną udostępnione za około 2 tygodnie.

O konsekwencjach i ich wpływie na nasze finanse będziemy oczywiście mówić w kolejnych materiałach.
Bądźcie z nami i do zobaczenia.